Fotografie produktowe i podobne – czy podlegają ochronie prawem autorskim?

Nie każde zdjęcie jest chronione prawem autorskim, a zatem może zostać „ukradzione”.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 12 września 2016 r. sygn. akt I ACa 942/15 odmówił fotografiom „czysto rejestracyjnym” cechy indywidualności. Podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w orzeczeniu z 5 lipca 1995 r. I ACr 453/95 odmówił cechy indywidualności fotografiom obrazów przeznaczonym do albumu, tj. fotograficznym „reprodukcjom” obrazów. Również Sąd Najwyższy – Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w orzeczeniu z 26.6.1998 r. I PKN 196/98 odmówił indywidualności fotografiom obiektów muzealnych i obiektów budowlanych o „charakterze inwentaryzacyjnym” (ostatnie dwa orzeczenia cytowane za J. Barta, R. Markiewicz, s. 81 w: Prawo autorskie i prawa pokrewne, Komentarz, Zakamycze 2005).

Czy to znaczy, że fotografie „czysto rejestracyjne”, będące „reprodukcjami”, mające „charakter inwentaryzacyjny” są całkowicie pozbawione ochrony? Niezupełnie.

Po pierwsze, pole fotografii niechronionych należy zawężać tak bardzo, jak to możliwe. Jeśli fotograf potrafi wykazać, że jego zdjęcie produktowe zawiera elementy twórcze, to jest szansa, że uzyska ochronę prawnoautorską.

Po drugie, fotograf może szukać ochrony w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Jedna jest to – jak wiedzą specjaliści – „ogródek dla wygnanych z uprawnień wyłącznych” (takich jak prawo autorskie).

Ochrona ustawą o zwalczaniu nieuciwej konkurencji jest zdecydowanie słabsza, jednak… niekiedy może być skuteczna!

Przekonał się o tym właściciel sklepu internetowego, który po wezwaniu przez radcę prawnego usunął zdjęcia, które bez zgody właściciela zdjęć skopiował z innej strony.

Dodaj komentarz